Akatsuki w innych barwach
  Oknoooooooooooo
 

Skok przez...okno-welcome to beton (drugie piętro)

Obudziłam się. Look na zegarek. 5 rano. Ah, jak pięknie ^^. Wstałam i wiedząc że o tej godzinie wszyscy jeszcze kimają, poszłam sobie na piżamce do kuchni. Robię sobie herbatkę, podśpiewując wulgaryzmy i słyszę, że ktoś idzie. Ah, pewnie Vixuś wstała za mną bo jej zmysł wyczuł, że ktoś przesunął jej kapucie koło łóżka.

- Herbatki? ^^ - spytałam nie odwracając się.

- Jasne... - ściana, to nie Vix! Odwracam się i z piskiem za stół. Kurwa, Itaś...

- Idź sobie -__-....

Znów ktoś szedł. Boże, jeszcze ten tu potrzebny. Na widok blondyna i jeszcze kogoś niebieskiego wyskoczyłam przez okno. Drugie piętro... ja to mam pomysły! Wpadłam na szczęście na kupę liści.

- Nic ci nie jest? - wyjrzeli przez okno. Zaserwowałam im rzut kapciem i zwiałam do domu. Miałam nadzieję, że zdążę przebiec przez salon zanim oni zaczają. Udało się. Wpadłam do pokoju prawie nie zabijąc Vamp, biedaczka próbowała wciągnąć jeansy skacząc na jednej nodze. Przeze mnie zaliczyła glebę 4 literami. Wpadłam za szafę.

- Zamknijcie drzwi!

- Tylko mi nie mów, że ukradłaś Sasoriemu ręce! - Vamp zamknęła drzwi i czekała aż wylecą z zawiasów, ale nic się nie stało.

- Co jest?

- No bo ja, ten, jest 5 a oni już wstali!

- Jaka piąta, jest 11?

- CO?!

- No tak - Vamp spojrzała na rękę z zegarkiem...

- Kurde, w nocy prądu nie było i mi zegarek padł!

- No i w ogóle co się stało...

- Poszłam w piżamce zrobić sobie herbatki i mnie naszli -__-

Wszystkie w śmiech. Ździeliłam Vix pięścią w łeb.

- To nie jest śmieszne, bo to nie wszystko..

- A co jeszcze się stało?

- Ze stresu wyskoczyłam przez okno!

- Boże, przecież to 2 piętro!

- Pomyślałam o tym już jak byłam w powietrzu...

- Mogłaś uciec wyjściem dla psa...^^

- Bardzo śmieszne -_-

- To jak ty żyjesz?!

- Wpadłam na górę liści!

- Ha, ja je wczoraj tam zgarnęłam...

- Szatan ci zapłać Viv - ubrałam się szybko.

- Ja teraz ze wstydu nie wyjdę z pokoju...

- Przyniesiemy ci coś do żarcia, a jak ktoś będzie prawił uwagi to dostanie w pysk...

- Dzięki, nienawidzę was ^^ (u Pił znaczy to: kocham was XD)

- My ciebie też ^^

Wyszły, a ja ustawiłam zegarek. Kurde, że też ja musiałam być głupia, trza było chociaż płaszczyk założyć to nie, nie pomyślałam.

- Evilek przynieś Orbit, tylko nie tą dla dzieci bo mnie te różowe opakownanie może zabić... – mruknęłam. Wróciły Piły z soczkiem pomarańczowym i kanapką.

- Eee, co macie takie czerwone ręce?

- Kisame dostał w pysk..

- No aż z krzesła spadł, od 4 na raz..

- Musiało boleć, jeszcze odciski wam się zrobią XD

- No nie żartuj...

- Aha, i jednak musisz wyjść... mamy jakieś misje...

- Nieeeee T____T

- Jakieś morderstwo...

- Dobra... ale idę w masce...

***

Znalazłam maskę diabła z Hallowen i poszłam za dziewczynami do kuchni. Ci co mnie wtedy naszli, siedzieli cicho... Wszedł Lider.

- Tan, co to za maska?

- Jestem mordercą w przebraniu...

- Dobra, ale na razie zdejmij..

- Nie!

- Natychmiast!

- Daj ty jej spokój....

- Zdejmuj!

- Dobra, już dobra -_- - zdjęłam maskę. Dzięki ci Panie Ciemności, że wypudrowałam się na biało, jedyny mądry pomysł na jaki dziś wpadłam...

- Mam dla was w końcu porządną robotę...

*** *** ***

Biorę przykład z innych i przerywam w takim momencie, po za tym nienawidzę Śród i mam ich już serdecznie dość, zawsze musi się coś stać... teraz czeka mnie odkupywanie bloku startowego na wf, za około stówę! Ja się załamię =.=... po za tym casting trwa. Uznałam, że skoro zgłosiły się 4 osoby, a są 3 miejsca to zrobimy głosowanie, głosy możecie oddawać w sondzie nad szeroką listą. Każdy może oddać 1 głos na godzinę. Miłej zabawy... PS. Naokiemu i Kaaaa też dziękuję za zgłoszenia, pomimo że Piły to feministyczna organizacja (teoretycznie XD)... dobra... to na tyle... na moim prywatnym blogu new nota...

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 11 odwiedzający (17 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja